Kluczowy dla tradycyjnej męskiej elegancji, w połowie ubiegłego wieku usunął się w cień, by na poczatku obecnego millenium triumfalnie powrócić. Różnorodny i niedoceniany – krawat.
Krawat, jak i dziesiątki innych rozwiązań, wywodzi się z ubioru militarnego. Badacze umiejscawiają powstanie protoplastów współczesnych krawatów w czasach starożytnych, zazwyczaj w dwóch ośrodkach: starożytnym Rzymie oraz Chinach. Poświadczają to wizerunki pierwszych krawaciarzy uwiecznione na kolumnie Trajana oraz posągach terakotowej armii. Pierwsze krawaty formą przypominały szale, wykonane były z wełny bądź jedwabiu i służyły ochronie żołnierskiej szyi przed nieprzyjaznymi warunkami atmosferycznymi. Rozwiązanie szybko zdobyło popularność także wśród cywili, co nie było w smak Horacemu, który pisał o noszących krawaty modnisiach jako o „chorowitych i zniewieściałych”. Wtórował mu społeczny konwenans, efektem czego krawaty nie przyjęły się na gruncie powszechnej mody.
Nowożytna historia krawata sięga czasów wojny trzydziestoletniej (1618-1648), kiedy to chorwaccy najemnicy w służbie francuskiej wzbudzili zachwyt mieszkańców Paryża oraz młodego króla. I tak żołnierze, z racji swej narodowości nazywani nad Sekwaną “Croates”, a sami siebie określający “Hrvati” przyczynili się do stworzenia określenia dla nowego elementu garderoby – “cravate”. Koronkowy krawat już w wieku siedmiu lat zaczął nosić król Ludwik XIV, a za nim cały dwór przyjął nową modę.
Warto zauważyć, że od tego momentu krawatami nazywano wszystkie rodzaje pasów materiału zawiązywanych pod szyją na różne sposoby. Były nimi także traktowane w dzisiejszych czasach osobno, fulary i żaboty wymagające wysiłku w starannym ułożeniu koronkowych plisek.
Forma krawata uległa uproszczeniu pod koniec XVII wieku. Według przekazów, podczas bitwy pod Steenkerke, 3 sierpnia 1692 r., żołnierze francuscy zostali zaskoczeni w obozie o świcie przez wojska nieprzyjaciela. Nie mając czasu na wymyślne układanie kolejnych warstw materiału przewiązali je niedbale pod szyją kryjąc zwisające końcówki pod połami kamizelek. Żołnierze Ludwika XIV bitwę wygrali, sposób wiązania zyskał wielką popularność.
To ciekawe, że do rozpowszechniania wielu elementów garderoby przyczyniali się wojskowi.
W wieku XVII żołnierze wprowadzili modę na specjalne osłony szyi wykonywane z pasów skóry. W pewnej mierze chroniły one przed uderzeniami szablą czy bagnetem. Z czasem zaczęły być ozdabiane pasami materiału. Dodawano do nich także element praktyczny – mały woreczek, w którym umieszczano pukle nieco wyżej zawiązanych włosów. Krawaty, a w zasadzie halsztuki, pojawiły się na europejskich salonach ponownie pod koniec XVIII wieku, wraz z angielskimi turystami tzw. macaroni, którzy będąc potomkami bogatych rodów odbywali popularną podróż po stolicach europejskich, koncentrując się jednak na miastach Italii. W czasie wojaży rozpowszechniali mody podpatrzone w różnych zakątkach kontynentu.
Wiek XIX to czas triumfu krawatowych wynalazków. Eksperymentowano z materiałami, węzłami, długościami. W 1818 r. wydano podręcznik Neckclothitania, w którym przedstawiono 14 różnych sposobów jego wiązania. Okres rewolucji przemysłowej przypieczętował uproszczenie formy – zatriumfował krawat w wersji najbardziej zbliżonej do współczesnej. I choć próbowano wprowadzać takie innowacje jak “krawat Ascot” (pas materiału przymocowany do obroży wokół szyi) zwycięska prostota formy króluje na salonach już od półtora wieku.